32. Twórczość w spadku
Utwór jest dobrem niematerialnym, jednakże prawa z nim związane w części mają charakter praw majątkowych, opisanych art.17 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz prawo do wynagrodzenia za korzystanie z utworu przez innych). Zgodnie z art.41 ust.1 pkt 1 ww. ustawy, autorskie prawa majątkowe mogą przejść na inne osoby w drodze dziedziczenia. Art.922 kodeksu cywilnego stanowi, że prawa i obowiązki majątkowe zmarłego przechodzą z chwilą jego śmierci na jedną lub kilka osób, zgodnie z przepisami spadkowymi. Z zestawienia przepisów prawa autorskiego i kodeksu cywilnego wynika, że autorskie prawa majątkowe, mogą być przedmiotem spadkobrania. Oznacza to, że po śmierci autora, jego spadkobiercy mogą wejść w prawa autora a więc decydować o korzystaniu z utworu i zarobkowaniu na nim, aż do wygaśnięcia autorskich praw majątkowych, co następuje 70 lat po śmierci autora. Spadkobiercą można stać się w dwojaki sposób: albo poprzez dziedziczenie ustawowe albo poprzez powołanie w testamencie. Dziedziczenie ustawowe następuje wtedy, gdy spadkodawca-autor nie pozostawił testamentu. W takim przypadku autorskie prawa majątkowe do utworu przypadną w pierwszej kolejności i w równych częściach dzieciom spadkodawcy-autora i jego małżonkowi. Jednakże część przypadająca małżonkowi nie może być mniejsza niż ¼ całości spadku, a gdyby przedmiotem dziedziczenia były tylko prawa do utworu, ¼ tych praw. W praktyce oznaczałoby to w przyszłości, że w takiej proporcji mogliby partycypować w korzyściach płynących z eksploatacji utworu. Zasady dziedziczenia innych osób, gdyby miało zabraknąć dzieci lub małżonka, opisują przepisy art.931 do 940 kodeksu cywilnego. Gdyby autor na wypadek swojej śmierci rozrządził swoim majątkiem, w tym prawami majątkowymi do utworów, poprzez testament, mógłby go sporządzić własnoręcznie lub w formie aktu notarialnego lub testamentu urzędowego albo w formach szczególnych testamentu ustnego, podróżnego, wojskowego, wtedy gdy forma zwykła nie jest możliwa ze względu na okoliczności. Testamentem, do spadku autor może powołać jedną lub kilka osób i nie muszą to być jego krewni. Spadkodawca może określić także udziały w spadku poszczególnych osób. Gdyby utwór miał być jedynym składnikiem spadku, tak określone udziały skutkowałyby proporcją uzyskiwanych wynagrodzeń z tytułu jego eksploatacji. Spadkodawca mógłby także rozrządzić prawami do utworu, wskazując do których pól eksploatacji utworu powołuje konkretnego spadkobiercę. Mógłby więc np. prawa do nadań zapisać córce, prawa do publikacji synowi, a do publicznych wykonań i odtworzeń żonie. Spadkodawca może także spadek obciążyć zapisem na rzecz określonej osoby. Mógłby więc, zapisać prawa do utworu określonej osobie, pomimo, że spadkobiercami całości spadku będą inne osoby. Wobec tego, że utwór i jego nośnik, w tym także oryginał utworu, to dwa odrębne z punktu widzenia prawa dobra, nic nie stoi na przeszkodzie aby własność oryginału autor-spadkodawca zapisał jednaj osobie a autorskie prawa majątkowe do utworu innej lub innym. Żeby jednak móc korzystać z odziedziczonych praw, a co za tym idzie praw majątkowych do utworu, spadkobierca musi wystąpić do sądu z wnioskiem o stwierdzenie nabycia spadku. Postanowienie sądu stwierdzające, kto jest nabywcą spadku, także zapisobiercą, jest w świetle prawa jedynym dowodem nabycia praw wynikających z dziedziczenia. Tak więc żaden wydawca, producent, telewizja i inny użytkownik nie wypłaci nam należnego wynagrodzenia za korzystanie z utworu bez przedłożenia mu postanowienia sądu stwierdzającego, kto ostatecznie wszedł w prawa spadkodawcy-autora. Jednocześnie, przez okres 70 lat od śmierci autora, liczonych pełnymi latami od roku następnego, tylko osoby wymienione w postanowieniu sądu będą mogły decydować o eksploatacji utworów spadkodawcy, zawierać umowy, udzielać licencji, przenosić prawa na inne podmioty. Brak postanowienia sądu o nabyciu spadku może uniemożliwiać eksploatacje utworów autora, co np. miało miejsce z Milnem (autorem Kubusia Puchatka), czy kompozytorem Michałem Spisakiem, jako że użytkownik może korzystać z utworu wyłącznie za zezwoleniem uprawnionych, czyli „potwierdzonych” sądownie spadkobierców. Gdyby spadkobierców miało być kilku, wszyscy oni muszą wyrażać zgodę na określoną eksploatacje utworu, np. wszyscy muszą podpisywać umowy wydawnicze i to bez względu na to, w jakim ułamku dziedziczą. Nie obowiązuje w tym przypadku zasada większości. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie aby wszyscy spadkobiercy upoważnili jednego z siebie, np. w drodze aktu notarialnego, do podpisywania umów o korzystanie z utworów lub przenoszenie praw majątkowych do niego. Wielokrotnie za życia autor rozporządził swoimi prawami na rzecz osób trzecich np. przeniósł prawa do wydawania drukiem nut na wydawcę lub udzielił na określony czas licencji producentowi fonograficznemu. Te rozporządzenia będą wyłączać pewien obszar praw majątkowych przypadający spadkobiercom. W pierwszym przypadku dziedziczenie nie będzie obejmować praw wydawniczych, w drugim dysponowanie prawami przez spadkobiercę w obszarze fonografii będzie ograniczone przez czas trwania licencji.
Oczywiście jest wiele innych kwestii dotyczących praw do spadku, jak np. przyjęcie spadku, odpowiedzialność za długi spadkowe, dział spadku, które dotyczą każdego spadkobrania a nie tylko obejmującego utwory. O jednej odrębności muszę jednak wspomnieć. Jeśli na zaspokojenie długów spadkodawcy-autora, nie będzie innej drogi, jak tylko eksploatacja utworu np. jego publikacja, to spadkobiercy nie będą się mogli takiej egzekucji sprzeciwić. W przypadku jednak utworu jeszcze nieopublikowanego (np. nut, które nie trafiły do wydawcy), taki sprzeciw będzie możliwy. Jednakże, jeśli autor za życia ujawnił swoją wolę chęci publicznego udostępnienia tego utworu, to dłużnicy mogą zażądać jego premierowej publikacji i zaspokoić się z należnego z tego tytułu spadkobiercom wynagrodzenia.
W związku z utworami i ich eksploatacją po śmierci autora, mamy do czynienia z pewną specyficzną sytuacją wynikającą z dwoistości praw autorskich. Obok autorskich praw majątkowych autorowi przysługują autorskie prawa osobiste, które są niezbywalne i niegasnące w czasie. Przypomnę, że do praw osobistych zalicza się m.in. prawo do autorstwa utworu, opatrywania utworu imieniem i nazwiskiem autora, integralności utworu, rzetelnego wykorzystania. Tak więc eksploatacja praw majątkowych do utworu nie może naruszać praw osobistych, chyba że autor wyrazi na to zgodę np. na anonimowe rozpowszechnianie czy też wykorzystanie w reklamie utworu nie tworzonego z myślą o niej. W takim przypadku, nawet spadkobierca całości autorskich praw majątkowych do utworu nie ma prawa decydować o takim wykorzystaniu. Zgodnie z art.78 ust.3 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jeśli zmarły autor nie upoważnił nikogo w testamencie, lub w inny sposób, do wykonywania w jego imieniu praw osobistych, to wykonuje je w pierwszym rządzie małżonek a w jego braku kolejno zstępni (dzieci, przysposobieni), rodzice, rodzeństwo lub zstępni rodzeństwa. Te same osoby mogą składać powództwo o naruszenie praw osobistych autora, bez względu na upływ czasu od jego śmierci. Oznaczać to będzie, że wielokrotnie spadkobierca aby móc korzystać z utworu w sposób ingerujący w prawa osobiste, będzie musiał otrzymać na to zezwolenie wykonawcy praw osobistych. Tym wykonawcą autor może ustanowić dowolną osobę lub podmiot a nie tylko osoby wymienione w art.78 ustawy i nie tylko spadkobierców.
Te same zasady dziedziczenia dotyczą praw majątkowych do artystycznych wykonań.
Warto też wiedzieć, że dziedziczenie praw majątkowych do utworów oraz artystycznych wykonań nie podlega podatkowi od spadków i darowizn.