33. Producent, fonogram, hologram
Zapewne niewielu z nas, także muzycy, zdaje sobie sprawę, że biorąc do ręki płytę lub kasetę fonograficzną, trzyma w nich, obok materii samej płyty, trzy dobra niematerialne: utwór, artystyczne wykonanie, fonogram.
Co to jest utwór wiemy (kompozycja, wiersz itd.), co to artystyczne wykonanie także (wykonanie utworu lub dzieła sztuki ludowej przez artystę instrumentalistę, wokalistę itd.), ale za fonogram skłonni jesteśmy uważać samą płytę. Tymczasem płyta to tylko kawałek tworzywa sztucznego. Fonogramem na gruncie działalności muzycznej jest sporządzenie pierwszego zapisu artystycznego wykonawstwa utworu (art.94 pr.aut.). Konwencja rzymska o ochronie artystów wykonawców, producentów fonogramów i organizacji nadawczych za fonogram uważa „każde utrwalenie wyłącznie dźwiękowej warstwy określonego wykonania lub innych dźwięków”. Na gruncie polskiego prawa fonogramem jest rejestracja zarówno artystycznych wykonań utworów, jak i innych dźwięków, zjawisk akustycznych – przyrody, techniki itp. Fonogramem będzie więc także pierwszy zapis wykonania dowolnej piosenki, kompozycji muzycznej.
Z każdym z trzech wymienionych na początku dóbr niematerialnych związane jest prawo wyłączne do rozporządzania i korzystania z nich. W przypadku utworu przysługuje ono twórcy, w przypadku artystycznego wykonania artyście wykonawcy, w przypadku fonogramu producentowi. W myśl polskiego prawa producentem fonogramu jest ten, pod czyim nazwiskiem lub firmą (nazwą) fonogram został po raz pierwszy sporządzony. Jednakże w pojęciu „sporządzony” mieścić się będzie cały proces organizacyjny, techniczny oraz finansowy, bez którego do utrwalenia dźwięków by nie doszło. Ustawodawca w tym procesie widzi wkład intelektualny a nie tylko materialny producenta. Od producenta, w końcu także zależy to, co usłyszy odbiorca płyty czy kasety. Producentem, jest więc nie tylko ten, kto fizycznie dokonał rejestracji. Producent może to zlecić podmiotom zewnętrznym np. studiu nagrań. Konwencja rzymska za producenta uważa „ osobę fizyczną lub prawną, która po raz pierwszy utrwala warstwę dźwiękową określonego wykonania lub inne dźwięki”. Różnice w sformułowaniach polskich przepisów i konwencyjnych, choć mogą mieć znaczenie dla doktrynera prawa, w istocie nie różnią się co do podmiotu uprawnionego.
W stosunku do fonogramu, czyli pierwszego sporządzenia zapisu dźwiękowego artystycznego wykonania piosenki przez konkretną firmę lub osobę, ta firma lub osoba, jako producent ma wyłączne prawa w zakresie ich zwielokrotniania czyli powielania na jednym lub wielu nośnikach (płyty, kasety), wprowadzenia ich do obrotu (sprzedaży), najmu i użyczenia (m.in. wypożyczania nośników) a także udostępniania fonogramu przez Internet lub inną sieć cyfrową. W przypadku publicznego odtwarzania wprowadzonego do obrotu fonogramu (np. na dyskotece) lub nadawania przez radio lub telewizję a także reemisji, przysługuje producentowi prawo do wynagrodzenia, niezależnie i obok praw autorów i wykonawców.
Nadawanie opublikowanych fonogramów zawierających wykonawstwo drobnych utworów muzycznych, słownych i słowno-muzycznych oraz reemitowanie przez operatorów sieci kablowych fonogramów nadanych w programach radia i telewizji może odbywać się wyłącznie na podstawie umowy zawartej z organizacją zbiorowego zarządzania fonogramami, obecnie ZPAV-em. Wyjątek stanowić może sytuacja, gdy nadawca uzyskał zezwolenie bezpośrednio od producenta.
Z powyższego m.in. wynika, że w błędzie są ci prezenterzy dyskotekowi (DJ-e), którzy sądzą, że przegranie piosenki z płyty wyprodukowanej przez jakiegoś producenta na inny nośnik zbiorczy (różne piosenki z różnych płyt) służący tylko odtwarzaniu na dyskotece, zwalnia ich z obowiązku zapłaty wynagrodzenia w stosunku do tych producentów. Z każdym odtworzeniem wiąże się obowiązek zapłaty trzem uprawnionym podmiotom: autorom, artystom wykonawcom i producentowi. Praktycznie właściciel dyskoteki powinien mieć trzy licencje organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub pokrewnymi – ZAiKS-u, STOART-u lub SAWP-u i ZPAV-u – reprezentującego producentów. Bo ochronie nie podlega płyta ale każdy oddzielny zapis wykonawstwa piosenki.
Fonogramem jest także zarejestrowanie głosów ptaków. Ten kto je zarejestrował i potem opublikował w postaci kasety, ma prawa, jak każdy inny producent fonogramu. Kto skopiuje taką kasetę lub publicznie odtworzy, nie może braku zgody na to odtworzenie i zapłaty wynagrodzenia argumentować tym, że trele ptaków nie są utworami a same ptaki artystami. Pozostaje zawsze prawo do fonogramu przysługujące producentowi.
Oczywiście w przypadku fonogramów zawierających piosenki i inne utwory muzyczne, producent fonogramu aby móc legalnie je zwielokrotniać i wprowadzać do obrotu, musi na to uzyskać oddzielną zgodę autorów (lub ZAiKS-u) i wykonawców tych utworów; przeważnie zawrzeć z nimi stosowną umowę i zapłacić wynagrodzenie.
Prawo do fonogramu jest prawem przenoszalnym. Możemy je więc „sprzedać” innym podmiotom (np. wydawcom fonograficznym, agencji reklamowej, czy komukolwiek innemu) lub udzielić upoważnienia do korzystania z fonogramu (licencji) na określonych a wyżej w artykule wymienionych polach eksploatacji.
Prawo do fonogramu nie trwa jednak wiecznie, nawet nie trwa tak długo, jak istnieje producent. Gaśnie ono z upływem 50 lat następujących po roku, w którym fonogram został sporządzony (art.95 pr.aut.).
Prawo do fonogramu w Polsce przysługuje tylko tym producentom, którzy mają na terytorium Polski swoją siedzibę lub miejsce zamieszkania lub których ochrona wynika z umów międzynarodowych. Na pewno przysługiwać będzie polskim producentom (obywatelom RP i obcokrajowcom zamieszkałym w Polsce lub firmom-osobom prawnym zarejestrowanym w Polsce) a także producentom zagranicznym, którzy założyli w Polsce firmy. Przy czym pamiętać należy, że chodzi o producenta (pierwszy sporządził) a nie o wydawcę, który je zwielokrotnił i wprowadził do obrotu. Choć wielokrotnie jest to ta sama osoba fizyczna lub prawna. Umowami międzynarodowymi wiążącymi Polskę w zakresie ochrony fonogramów jest wyżej wspomniana przeze mnie konwencja rzymska z 1961 roku oraz Porozumienie w sprawie handlowych aspektów praw własności intelektualnej TRIPS. Odpowiednie przepisy znajdziemy także w Dyrektywach Unii Europejskiej, w tym w Dyrektywie Rady Wspólnot Europejskich z 1992 roku dotyczącej prawa najmu i użyczania oraz określonych praw pokrewnych w zakresie własności intelektualnej. Na gruncie tych przepisów z dużą dozą pewności można powiedzieć, że zagraniczni producenci mają w Polsce ochronę. Od momentu przystąpienia przez Polskę do Unii Europejskiej, ochronę na podstawie polskiej ustawy mieć będą także wszyscy producenci mający miejsce zamieszkania lub siedzibę na terytorium Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Na koniec pozostaje pytanie, czy producentowi, podobnie jak autorom i artystom wykonawcom, przysługują tzw. prawa osobiste. Choć w treści ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych nie ma o tym ani słowa, ochrona praw osobistych producenta wynikać będzie z przepisów kodeksu cywilnego, odpowiednio dotyczących osób fizycznych i osób prawnych.
Wypada też zwrócić uwagę, że za legalny nośnik (płytę, kasetę) prawo uznaje ten, który zawiera zapisy o autorach utworów, artystach wykonawcach i firmie producenta a nie ten, który ma hologram. Hologram to zwykle wynik umowy między wydawcą a organizacjami zbiorowego zarządzania prawami autorskimi i pokrewnymi. Z punktu widzenia prawa legalny jest tylko ten, na który wydawca uzyskał zgody (umowy) od autorów, artystów wykonawców i producentów fonogramów na zwielokrotnianie i wprowadzenie do obrotu.