30. Twórczość w radio
Radio w eterze i „kablu”
Na prowadzenia działalności nadawczej czyli rozpowszechnianie programu radiowego przez organizację radiową potrzebna jest koncesja Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wydana zgodnie z procedurami przewidzianymi przez ustawę z dnia 29 grudnia 1992 roku o radiofonii i telewizji (art.33 do 40 ). Nadawcą jest ten, kto tworzy lub zestawia programy i rozpowszechnia je lub przekazuje innym osobom w celu rozpowszechniania w całości i bez zmian (art.4 pkt.1 ustawy). Radio może rozpowszechniać programy w „systemie powszechnego odbioru” czyli bezprzewodowo do równoczesnego i powszechnego odbioru lub w „systemie zbiorowego odbioru” poprzez wprowadzenie programu do sieci kablowej.
Programem jest uporządkowany zestaw audycji, reklam i innych przekazów a najważniejszą częścią audycji (odrębna całość ze względu na treść, formę, przeznaczenie lub autorstwo) są utwory w czyimś wykonawstwie, często utrwalone przez zewnętrznego producenta.
Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych sposób korzystania przez radio z twórczości nazywa nadaniem, czyli rozpowszechnianiem drogą emisji radiowej prowadzonej w sposób bezprzewodowy (naziemny lub satelitarny) lub w sposób przewodowy. Nadanie jest odrębnym polem eksploatacji utworów (art.50 ustawy) i artystycznych wykonań (art.86 ust.2 pkt c) ustawy) objętym prawami wyłącznymi. Radio może korzystać z nich za zezwoleniem uprawnionych, czyli nagrać audycje i je wyemitować na podstawie zawartych umów z twórcami i artystami. W przypadku nadawania wprowadzonych do obrotu artystycznych wykonań i fonogramów (np. czytanej książki w postaci płyt CD), artystom wykonawcom i producentom przysługuje prawo do stosownego wynagrodzenia (art.86 ust.3 i art.94 ust.5 ustawy), bez konieczności uzyskiwania zezwoleń. Autorów jednak trzeba zawsze pytać o zgodę. W przypadku jednak opublikowanych drobnych utworów muzycznych, słownych i słowno-muzycznych oraz ich artystycznych wykonań i fonogramów organizacja radiowa może je nadawać wyłącznie na podstawie umów zawartych z organizacjami zbiorowego zarządzania prawami autorskimi i pokrewnymi (art.21, art. 92, art.951 ustawy). Oznacza to ni mniej ni więcej, że aby DJ mógł „puścić” na antenie wybraną płytę z piosenkami, którą wcześniej radio zakupiło, radio musi posiadać umowy licencyjne z tymi organizacjami a wśród nich z ZAiKS-em (reprezentującym autorów). Ten sposób kontraktowania twórczości ma ułatwić emisję tysięcy drobnych utworów zwłaszcza muzycznych, które wypełniają większość antenowego czasu.
Radio w Internecie
Oprócz jednak radia dokonującego nadań w wyżej opisany sposób, bezprzewodowy lub przewodowy, od pewnego czasu program radiowy możemy odebrać równolegle w Internecie (to samo radio w eterze i Internecie) lub tylko w Internecie. To samodzielne „nadanie” tylko w Internecie ma jeszcze dwie postaci: audycje biegną jedna po drugiej, jak na normalnej antenie, albo mamy możliwość wyboru dowolnej audycji umieszczonej w programie „klikając” na odpowiedni tytuł audycji.
Od 1 stycznia 2003 roku w wyniku nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych dla utworów i dóbr pokrewnych pojawiło się nowe pole eksploatacji : „publiczne udostępnianie utworu w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i w czasie przez siebie wybranym”, czyli między innymi Internet i tym podobne sieci, z których odbiorca decyduje, kiedy chce pobrać ich zawartość za pośrednictwem komputera. Z chwilą uznania Internetu za odrębne pole eksploatacji, zgodnie z art.45 ustawy, twórcom przysługuje odrębne wynagrodzenie za korzystanie z utworu także na tym polu. Przy tym ustawodawca uznał, że Internet jako pole eksploatacji jest objęty prawem wyłącznym, zakazowym, tak przez twórców, jak i przez artystów wykonawców, producentów fonogramów i nadawców, co oznacza, że takie udostępnienie musi być oparte o ich zezwolenie. W stosunku do opublikowanych drobnych utworów słownych, muzycznych i słowno-muzycznych i ich artystycznych wykonań przyjął zasadę obowiązku zawarcia umowy z organizacjami zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub pokrewnymi (art.21 ust.21 ustawy) na ich umieszczenie w Internecie. Zasada ta nie dotyczy jednak fonogramów. Wykorzystanie wszystkich pozostałych utworów i wykonań wymaga, tak jak w „zwykłym” radio zgód i umów, o których pisałem wyżej.
Pewnym jest także, że jeśliby obcy podmiot chciał przejąć sygnał określonej stacji radiowej z całą zawartością i umieścić w Internecie musiałby mieć zgodę tej stacji oraz licencje organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi i pokrewnymi.
Jak wyżej wspomniałem, radio eksploatuje Internet na trzy sposoby. Pierwszy polega na jednoczesnym i integralnym, czyli bez jakichkolwiek zmian, umieszczeniu całości nadania (dostępnego jednocześnie poprzez odbiornik) w sieci, tak aby odbiorca mógł odbierać audycje przy użyciu komputera a nie odbiornika radiowego. Program w Internecie nie różni się niczym od tego w emisji radiowej a słuchacz odbiera identyczny program ułożony w tej samej kolejności co odbierany za pośrednictwem odbiornika radiowego i nie ma możliwości powrotu do wcześniej nadanych audycji. Drugi sposób to umieszczenie w Internecie pewnego zasobu audycji z możliwością samodzielnego ich wyboru przez słuchacza w dowolnym czasie i miejscu. W pewnym więc sensie sam słuchacz kreuje kolejność audycji i zawartość własnego odbioru. W trzecim przypadku, nadawca tworzy audycję wyłącznie po to, by umieścić ją tylko w Internecie (bez nadania naziemnego, satelitarnego czy przewodowego), audycje „lecą ciurkiem” jak w radio, bez możliwości wyboru przez odbiorcę. Wszystkie te sposoby eksploatacji utworów w Internecie przez radio wymagają zezwolenia twórców lub ich przedstawicieli. Podobnie w przypadku dóbr pokrewnych. Radio, które decyduje o rozpowszechnianiu tego samego programu jednocześnie w eterze i w Internecie powinno posiadać dwa odrębne zezwolenia.
Na dzień dzisiejszy wygląda na to, że „nadawca” radiowy umieszczający swój program tylko w Internecie nie musi posiadać koncesji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Nie oznacza to jednak, jak wyżej wskazałem, że może zlekceważyć respektowanie prawa autorskiego i praw pokrewnych. Także prawo prasowe (art.54 b pr. pras.) zobowiązuje do stosowania odpowiednio przepisów o odpowiedzialności prawnej i postępowaniu w sprawach prasowych do „naruszeń prawa związanych z przekazywaniem myśli ludzkiej za pomocą innych niż prasa środków przeznaczonych do rozpowszechniania, niezależnie od techniki przekazu, w szczególności … innych wytworów… wizji i fonii”. Internetowa redakcja radiowa powinna więc zastosować się także do wielu wymogów prawa prasowego. Może też okazać się, że przy niektórych urządzeniach wprowadzających program do Internetu a eksploatujących określone chronione częstotliwości będziemy musieli uzyskać zezwolenie Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Społeczne radio internetowe
Od pewnego czasu różnego rodzaju organizacje społeczne, szkoły, uczelnie tworzą własny przekaz radiowy i udostępniają go w Internecie. Jeśli na tak rozpowszechniane audycje miałyby się składać także cudze utwory, a najpewniej i najczęściej będą to utwory muzyczne, słowno-muzyczne i słowne, niezbędne jest zgodnie z art.21 ust.21 i art.92 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych uzyskanie zezwolenia od Stowarzyszenia Autorów ZAiKS a także związków chroniących wykonawców, oraz bezpośredniej zgody producentów fonogramów, których na szczęście w tym przypadku może zastąpić ZPAV – Związek Producentów Audio – Video. Ustawa o prawie autorskim nie przewiduje dla szkół, uczelni, organizacji społecznych ustawowego zwolnienia w przypadku udostępniania ich programu radiowego w Internecie. Art.24 ustawy, zwalniający z obowiązku uzyskania zgód uprawnionych z praw autorskich i pokrewnych, ma zastosowanie tylko do przejmowania programu obcego nadawanego drogą satelitarną albo naziemną i dalej udostępnianego nieodpłatnie na terenie jednego budynku. Nie dotyczy więc emisji lecz odbioru. Usprawiedliwienia dla korzystania z utworów w radio internetowym w szkole lub uczelni można by szukać ewentualnie w celach dydaktycznych, którym miałoby służyć (art.27 ustawy). Na „wydziale dziennikarstwa” czy „klasie dziennikarskiej” w liceum, tworzenie takiego radia przez studentów lub uczniów w ramach zajęć i udostępnienie go w terminalu wewnątrz szkoły czy uczelni, wydaje się spełniłoby przesłanki przepisu ustawy. Umieszczenie takiego programu w Internecie już nie.
Podsumowując należy stwierdzić, że każde wykorzystanie twórczości w przekazie radiowym, czy to poprzez nadanie bezprzewodowe, czy też przewodowe, czy też w Internecie wymaga uzyskania zezwoleń uprawnionych twórców, artystów wykonawców, producentów albo także obcego nadawcy, jeśli przejmowano by jego audycję. W pewnej części, wyżej opisanej a dotyczącej głównie włączenia w program radiowy twórczości wcześniej rozpowszechnionej lub opublikowanej, zgody w imieniu uprawnionych mogą udzielić organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub pokrewnymi.