8. Ludowe też chronione
Wielu producentów musiało drogo zapłacić za trzymanie się utartego poglądu o braku ochrony twórczości ludowej. W ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych nie ma żadnego uzależnienia ochrony utworu od źródła jego pochodzenia. Z art.1 ust.4 ustawy wręcz wynika, że wartość utworu (w tym artystyczna, finansowa) oraz jego przeznaczenie (np. na scenę, na przyśpiewkę, dla własnego użytku, na potrzeby obrzędowe, dla filharmonii, dla filmu) nie ma żadnego znaczenia dla objęcia go ochroną prawa. W ust.4 art.1 ustawy dodatkowo zapisano, że ochrona przysługuje twórcy niezależnie od spełnienia jakichkolwiek formalności co oznacza, że twórczości nie trzeba nigdzie rejestrować a twórca nie musi wykazywać się jakimikolwiek dowodami, że jest twórcą np. dyplomem uczelni artystycznej, zaświadczeniem związku twórczego. O ochronie przesądza wynik działalności – utwór. Tak więc utwory ludowe wszystkich kategorii (muzyczne, taneczne, plastyczne, literackie itd.) są chronione jak wszystkie inne a ich twórcom przysługują autorskie prawa osobiste i majątkowe. Ograniczeniami będą tylko czas ochrony praw majątkowych oraz dozwolony użytek prywatny i publiczny utworów (art.23 -35 ustawy), jak w przypadku całej twórczości. Tak samo więc jak przy utworach „artystycznych”, dopiero po upływie 70 lat od śmierci twórcy ludowego wygasną autorskie prawa majątkowe a utwór stanie się dobrem publicznym. Cały czas jednak, bez czasowych ograniczeń, żywe będą prawa osobiste twórcy ludowego co będzie zmuszać wszystkich użytkowników do podawania jego imienia i nazwiska i rzetelnego korzystania z utworu. W okresie życia twórcy ludowego trzeba będzie od niego uzyskiwać zezwolenie na eksploatację jego utworów a po jego śmierci jeszcze przez 70 lat od spadkobierców lub innych następców prawnych. Pewna grupa utworów ludowych tzw. folklorystycznych, z powodu czasu swego powstania nazywana „najstarszymi składnikami kultury” (W.J. Thomson), niemożności ustalenia konkretnego autora, wpływów wielowiekowych procesów kulturowych, nie podlega ochronie prawa autorskiego. Oznacza to, że każdy może być jej użytkownikiem: publikować, wprowadzać do obrotu, rozpowszechniać w dowolny sposób. Nie wolno jednak wpaść w pułapkę korzystania z opracowań utworów folklorystycznych. Zgodnie z art.2 ustawy opracowanie, przeróbka, adaptacja wcześniej istniejącego utworu ma samodzielną ochronę prawa. Korzystanie z „krakowiaka” opracowanego przez Mirę Zimińską wymaga jej zezwolenia. Tak samo będzie z innymi tańcami, pieśniami, wierszami ludowymi opracowanymi przez konkretnych twórców. Każdemu jednak wolno samodzielnie opracowywać utwory folklorystyczne i utwory ludowe, do których wygasły autorskie prawa majątkowe.
Zgodnie z art.85 ustawy pod ochroną prawa pozostają także artystyczne wykonania dzieł sztuki ludowej. Oznacza to, że każdy zespół tańca ludowego, kapela ludowa, babka wykonująca przyśpiewki traktowani są przez prawo tak samo jak Polski Teatr Tańca, Orkiestra Amadeus, Wiesław Ochman czy Kasia Kowalska. Wykonawcom ludowym przysługują osobiste i majątkowe prawa do artystycznych wykonań opisane art.86 i nast. ustawy. Trzeba więc ich pytać o zgodę na emisję koncertu w TV, nagranie i wypuszczenie płyty a nawet rozpowszechnianie przez Internet. Nie wolno też zapominać o podawaniu imion i nazwisk artystów ludowych, nazw zespołów aby nie naruszyć ich dóbr osobistych. Prawa majątkowe do „ludowego artystycznego wykonania” wygasną po upływie 50 lat od jego wykonania (ustalenia) a gdy miała miejsce publikacja (np. na płycie) to od tej daty, liczonych latami pełnymi od roku następnego.
Wobec powyższego statusu twórców i wykonawców ludowych mają oni pełne prawo do roszczeń cywilnych z tytułu naruszenia ich praw osobistych (art.78 ustawy) i majątkowych (art.79 ustawy) a także wnioskowania o ściganie karne w przypadku plagiatu i rozpowszechniania ich twórczości i wykonawstwa bez zezwolenia (art.115 – 118 ustawy).
Twórcy i artyści ludowi w zakresie zbiorowego korzystania z ich twórczości np. przez radio i TV, mają także swojego reprezentanta w postaci Stowarzyszenia Twórców Ludowych z siedzibą w Lublinie. Minister Kultury w roku 1995 wydał decyzję zezwalającą na podjęcie przez stowarzyszenie zbiorowego zarządu prawami autorskimi i prawami pokrewnymi twórców i wykonawców ludowych, a tym samym korzystania z przywilejów tzw. organizacji zbiorowego zarządzania. W zakres tych przywilejów wchodzą: legitymacja procesowa, roszczenie informacyjne, domniemanie objęcia zarządem (art.105 ustawy) i uznanie za pokrzywdzonego w postępowaniu karnym (art.1221 ustawy).
Twórczość ludowa i wykonawstwo ludowe są jak widać chronione prawem na takich samych zasadach jak utwory i wykonawstwo „artystyczne”. Jedynie folklor może być przedmiotem powszechnego korzystania. Czy z nim mamy jednak w konkretnym przypadku do czynienia powinniśmy dokładnie sprawdzić, zanim zaczniemy utwór eksploatować. Z doświadczenia wiem, że w „obiegu” kultury znajdują się przede wszystkim opracowania utworów folklorystycznych, chronione prawem autorskim.