20. Piosenka w przekładzie
Tłumaczenie tekstów zagranicznych piosenek na rodzimy język w celu ich wykonywania, ale także nagrywania i publikacji na płytach, jest procederem uprawianym przez wielu artystów i zespoły. Mało kto zdaje sobie sprawę z licznych prawnych uwarunkowań korzystania z takiego tłumaczenia. Przede wszystkim piosenka z punktu widzenia prawa, art.1 ust.2 pkt.7) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest utworem słowno-muzycznym, uważanym za utwór współautorski. Oznacza to, że obaj twórcy, i muzyki i słów, mają równe prawa do całości utworu i wspólnie decydują o jego wykorzystaniu i rozpowszechnianiu. Dokonanie tłumaczenia tekstu piosenki nie jest objęte prawem zakazowym autorów piosenki, czyli że każdy może sobie tłumaczyć teksty piosenek bez pytania o zgodę jej twórców. Nie oznacza to jednak, że może to tłumaczenie wykorzystywać. Zgodnie z art.2 ww ustawy korzystanie z tłumaczenia piosenki np. publiczne wykonywanie jej w obcej wersji językowej lub rozporządzanie prawami do tłumaczenia np. przeniesienie praw na producenta, wymaga zezwolenia autora utworu pierwotnego, oryginalnego. W przypadku piosenki zagranicznej aby wykonywać ją na koncercie w polskiej wersji językowej, musielibyśmy mieć zezwolenia obu autorów, słów i melodii. Tylko upływ czasu autorskich praw majątkowych do piosenki zagranicznej, który obecnie wynosi 70 lat od śmierci autora może uzasadniać rozpowszechnianie tłumaczenia bez zgody autorów piosenki. Z uwagi jednak na to, że piosenka jest utworem współautorskim, ten 70 letni okres liczymy od śmierci ostatniego z autorów, który przeżył pozostałych i to pełnymi latami od roku następnego. Nieco inny okres liczenia może mieć miejsce w stosunku do piosenek autorów spoza Unii Europejskiej – będzie to jednak przeważnie 50 lat od śmierci autora. Na dzień dzisiejszy(listopad 2011) można rozpowszechniać (wykonywać, odtwarzać, publikować, nadawać itd.) bez zezwolenia tłumaczenia piosenek tych autorów, którzy zmarli przed 1940 rokiem, jeśli byliby obywatelami Unii albo spoza Unii (przeważnie), którzy zmarli przed 1960 rokiem. Dla pełnej rzetelności jednak, czasy upływu majątkowych praw autorskich w stosunku do autorów spoza Unii, należałoby badać indywidualnie w stosunku do każdego kraju i liczyć z uwzględnieniem zasad konwencji berneńskiej.
Może się zdarzyć, że całość autorskich praw majątkowych do utworu zagranicznego nabył producent nagrań i wydawnictw muzycznych. Nie oznacza to jednak automatycznie, że ma on prawo na wyrażanie zezwolenia na eksploatację utworu w tłumaczeniu. Prawo do wykonywania autorskich praw zależnych, czyli m.in. udzielania zgód na rozpowszechnianie piosenki w tłumaczeniach musi zostać odrębnie nabyte od autora w umowie. W zależności więc od sytuacji, zezwolenie na korzystanie z piosenki w tłumaczeniu uzyskiwać będziemy od autorów lub od producenta płyty.
Wielu krajowych twórców, artystów i producentów usuwa z piosenki tekst oryginalny, nie poddaje go tłumaczeniu lecz dopisuje do melodii własny tekst. Wychodzi z błędnego założenia, że jeśli wzięto oryginalną muzykę i dopisano nowy tekst do piosenki to nie mamy do czynienia z jej opracowaniem i nikogo nie trzeba pytać o zgodę, wystarczy licencja organizacji zbiorowego zarządzania na publiczne wykonywanie lub inne sposoby korzystania z muzyki. O tym jednak mają prawo decydować twórcy oryginalnej wersji piosenki lub jej producent, gdy nabył prawa zależne. W tym miejscu wielu twórców i wykonawców zapyta, dlaczego nie ściga się tych, którzy korzystają z piosenki w tłumaczeniu lub z nowym „narodowym” tekstem pomimo braku zezwolenia na to. Prawo autorskie jest obszarem prawa prywatnego. Autorowi musi się chcieć lub musi mieć w tym jakiś interes aby pozywać do sądu. Jeśli dochodzi do eksploatacji piosenki w tłumaczeniu na takich polach, które wymagają tylko licencji niewyłącznej (czyli wielu może jednocześnie) a korzystający wykazują przy zapłacie wynagrodzeń, tantiem wszystkich twórców utworu pierwotnego i kompozytora i tekściarza, to zimna kalkulacja podpowiada, że nie mają o co kruszyć kopii, skoro dostają i tak, to co im się należy a być może dzięki nowej wersji językowej poszerza się obszar eksploatacji utworu i źródeł tantiem. Nie oznacza to jednak, że z punktu widzenia przepisów prawa autorskiego jest wszystko w porządku. Poza tym należy pamiętać, że tak językowo przerobiona piosenka może nie spodobać się twórcom oryginału i odwołując się do ochrony swoich osobistych praw autorskich (art.16 i 78 ustawy) podejmą akcję ochronną, żądając zadośćuczynienia lub nawet występując z wnioskiem karnym (art.115 i 116 ustawy).