2. Konfiguracja komputera

Ten temat jest opisywany w instrukcjach każdego programu komputerowego i zawiera przede wszystkim minimalne wymagania sprzętowe dla prawidłowego działania aplikacji. Mam jednak przekonanie, że współcześnie kupowane komputery mają z reguły możliwości znacznie przekraczające te minima. Chodzi tu przede wszystkim o system operacyjny, procesor oraz odpowiednio pojemny i szybki dysk twardy. W niniejszym opracowaniu skoncentruję się wyłącznie na systemie Windows, który jest najpopularniejszy wśród użytkowników, choć powszechnie wiadomo, że praca na „Mackach” jest dla profesjonalistów jedyną alternatywą, dającą komfort i stabilność. Nie chcąc jednak o tym dyskutować skupiam się na Windowsie, będącym dla większości użytkowników naturalnym wyborem.

Tak więc Cubase 5 będzie dobrze pracować na w miarę nowoczesnym komputerze z systemem operacyjnym Windows XP lub nowszym, z procesorem taktowanym minimum 1,8 Ghz i pamięcią RAM o pojemności 2Gb, co w dzisiejszych czasach nie jest niedostępnym pułapem. Oczywiście im większe te wartości, tym lepiej. Nie zapominajmy też o pojemnym i szybkim twardym dysku, gdyż wysoka jakość naszych produkcji muzycznych wymagać będzie sporych obszarów pamięci i błyskawicznego do nich dostępu. Dobrze jest więc już w trakcie instalacji programu wskazać oddzielne miejsce zwłaszcza dla wtyczek VST i sampli. Najlepiej jeśli będzie to oddzielny dysk lub oddzielna partycja, jeśli dysk jest jeden.

Jedynym, ale niesłychanie ważnym elementem, którego na pewno nie zapewni nam komputer zakupiony nawet w najlepszym sklepie, jest odpowiednia karta dźwiękowa. Musi to być produkt o dodatkowych możliwościach w stosunku do tych oferowanych w zestawach komputerowych.

Przede wszystkim powinien posiadać następujące cechy:

  1. Odpowiednią ilość wejść/wyjść audio, także cyfrowych, optycznych i innych, w zależności oczywiście od naszych potrzeb.
  2. Interfejs (interface) MIDI w celu podłączenia instrumentów i innych urządzeń.
  3. Odpowiednie połączenie z naszym komputerem (PCI, USB, Fire Wire itp.).
  4. Niska latencja (wyjaśnienie w dalszej części tekstu).
  5. Współpraca ze sterownikami ASIO (wyjaśnienie w dalszej części tekstu).

Zanim zdecydujemy się na wybór odpowiedniej dla nas karty dźwiękowej, musimy odpowiedzieć sobie na kilka pytań dotyczących naszych potrzeb. Czy będziemy nagrywać wiele instrumentów lub głosów wokalnych jednocześnie (np. duże zespoły)? Czy będzie to praca głównie z instrumentami MIDI? Czy będziemy pracować na gotowych próbkach audio (sample), pętlach brzmieniowych (loop) i je miksować?

W pierwszym przypadku będziemy potrzebować większej ilości wejść audio (np. 8 lub 16) w celu podłączenia do karty instrumentów lub mikrofonów. W drugim i trzecim wystarczy nam minimalna ich ilość (np. 2), tak by w razie potrzeby oprócz instrumentów MIDI nagrać np. jeszcze jeden instrument liniowo lub za pomocą mikrofonu. W drugim przypadku możemy także nagrywać większy zespół, ale za pomocą nakładek, czyli po kolei każdy instrument. W tym wypadku musimy mieć sprawnie działający tzw. monitoring, czyli możliwość odsłuchiwania wcześniej nagranych ścieżek w trakcie nagrywania kolejnych. To właśnie także jedna z podstawowych pożądanych możliwości dobrej karty dźwiękowej.

Przy produkcjach opartych o instrumenty MIDI możemy korzystać z wtyczek VST, które są programowymi odpowiednikami instrumentów, a ich nieograniczoną ilość (ograniczenie dotyczy jedynie pojemności komputera) możemy zainstalować w naszym komputerze. Cubase współpracuje z tymi wtyczkami, traktując je jako oddzielne instrumenty. Wymaga to jednak od karty dźwiękowej możliwości odtwarzania wielu brzmień i ścieżek jednocześnie, co określane jest terminem multitimbral. Nie wszystkie karty oferują tę możliwość (a na pewno nie te zainstalowane w komputerze fabrycznie) więc jest to element, na który powinniśmy zwrócić szczególną uwagę w trakcie wyboru karty.

Kolejnym wymienionym wyżej elementem jest sposób połączenia naszej karty z komputerem. Karty PCI to wewnętrzne układy instalowane w komputerach stacjonarnych (skrzynkowych), posiadające także często zewnętrzne interfejsy z wyjściami/wejściami audio, mikrofonowymi, MIDI itd. Współcześnie jednak najczęstszą praktyką jest stosowanie urządzeń zewnętrznych podłączanych do komputera za pomocą portów USB lub Fire Wire. Oba te systemy połączeń działają dobrze, chociaż profesjonaliści uważają, że interfejs Fire Wire jest szybszy i stabilniejszy. Jednak po wprowadzeniu w komputerach standardu USB2, także ten system sprawuje się bardzo dobrze. Należy tylko sprawdzić który z nich jest dostępny w naszym komputerze.

Latencja to opóźnienie sygnału audio, tego który słyszymy w stosunku do momentu jego inicjacji (zagrania). Chodzi o czas jaki potrzebuje nasz sprzęt, by przetworzyć sygnał zainicjowany przez instrument lub mikrofon i wygenerować go w formie dźwięku. Nowoczesne karty dźwiękowe mają dość duże możliwości zminimalizowania tego opóźnienia, co możemy określić w ustawieniach. Oczywiste jest, że im mniejsza latencja, tym lepiej. Jednak im mniejsza, tym bardziej obciąża procesor i tym samym może generować zakłócenia, a nawet zupełne zawieszenie komputera. Musimy tu postępować metodą prób i błędów, tak dobierając wartość latencji, by system pracował stabilnie i bez zakłóceń. Niemniej jednak trzeba pamiętać, że opóźnienie powyżej 10 ms staje się przeszkodą nie do pokonania w normalnej pracy.

Większość profesjonalnych kart dźwiękowych jest wyposażona w sterowniki ASIO (Audio System I/O – strumieniowe wejście/wyjście audio). Są one optymalnym standardem współpracującym z programem Cubase i oferującym najlepsze możliwości systemu. Te sterowniki powinny także zostać zainstalowane w systemie Windows, co następuje automatycznie w czasie instalacji Cubase’a. Ważne, by na początku przygotowywania naszego Cubase’a do pracy wybrać w odpowiednim miejscu sterowniki ASIO jako domyślnie stosowane przez program i kartę dźwiękową.

Previous Article
Next Article